Mimo nie wejścia jeszcze w życie nowych przepisów o ruchu drogowym, które mają być nieco łaskawsze od obecnych dla kierowców, którzy przekroczą magiczną liczbę 24 punktów za naruszenia przepisów drogowych – jedno z orzeczeń sądów administracyjnych przychodzi tutaj na ratunek.

Zgodnie z art. 114 ust. 1 pkt 1 lit b) ustawy – Prawo o ruchu drogowym (dalej u.p.r.d.) w razie przekroczenia 24 punktów kierowca podlega kontrolnemu sprawdzeniu kwalifikacji.

Powszechnie wiadomo, iż odpowiednie szkolenia obniżają liczbę zarobionych punktów o 6 i ratują sytuację. Jednak do niedawna królował pogląd, iż takie szkolonko ratuje kierowcę zanim sięgnie on poziomu 24 punktów. Jednak jest pewna „luka” w przepisach umożliwiająca ratunek nawet po przekroczeniu 24 punktów. Poniżej przedstawiam wyrok w tej sprawie:

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach w wyroku z 14 marca 2012 (sygnatura akt II SA/Gl 26/12) przywołał  wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 15 lipca 2010 r.(I OSK 885/09). NSA uznał w tym wyroku, że skoro przepis art. 130 ust. 3 u.p.r.d. określa kategorycznie jako zasadę, że odbycie określonego szkolenia powoduje zmniejszenie ilości punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego i wskazuje tylko jeden wyjątek – dotyczący kierowcy o stażu liczonym od daty uzyskania prawa jazdy krótszym niż 1 rok, to uznać należy, że wprowadzenie jakiegokolwiek innego wyjątku od tej zasady wymagałoby istnienia przepisu szczególnego rangi ustawowej. A takiego nie ma. Przepis ustawy zezwala jedynie na określenie w rozporządzeniu wykonawczym liczby punktów odejmowanych z tytułu odbytego szkolenia, a nie określania okoliczności, w jakich odbycie takiego szkolenia nie może skutkować zmniejszeniem liczby uzyskanych punktów –  stwierdził WSA. [źródło Rzeczpospolita „Prawo co dnia”]

Zatem analogicznie uznać należy, że w sytuacji przekroczenia limitu 24 punktów, jeśli zdążymy odbyć szkolenie zanim zostanie nam doręczona decyzja o skierowaniu na sprawdzenie kwalifikacji do prowadzenia pojazdów  – Policja powinna obniżyć limit naszych punktów o 6 i tym samym postępowanie umorzyć. Z informacji praktyków wynika, że o ile Policja i Starostwo nie chce się zastosować do tego orzeczenia, o tyle kierowcy powinni się odwoływać, gdyż największe szanse wygranej mają przed sądami administracyjnymi.